Podział punktów.
Mecz walki. Mało ciekawych akcji, strzałów jak na lekarstwo. Ciężki mecz dla oka w którym ten okrągły nieprzyjemny, złośliwy przedmiot jakim jest piłka nie chciał zostać na dłużej przy nodze piłkarzy a w meczu dominowała zasada wygra ten kto kopnie ją wyżej, mocniej i jak najdalej od własnej bramki. Cały mecz miało się wrażenie że lekka przewaga była po stronie gości Wieniawy z której tak naprawdę nic a nic nie wynikało. W końcówce to Błotnica jednak była bliższa by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść ale piłka po strzałach Karola Rogolińskiego z rzutu wolnego trafiła w słupek a w doliczonym czasie gry Damian Boczek lobując bramkarza gości trafił w poprzeczkę.
Sprawiedliwy remis.
Komentarze